80 PDH "Commando" - Forum

Wszyscy na zajęciach MUSZĄ ZAWSZE mieć nuż, linę, kombajn oraz apteczkę. Latarka też się przydaje (byle by była mała). Warto mieć też przy sobie długopis i mały notesik.

Kombajn – to są podstawowe rzeczy jakie powinien zawierać kombajn, z przyrostem doświadczenia każdy może coś, co uzna za przydatne, dodawać do swojego kombajnu. UWAGA: PO ZUŻYCIU CZĘŚCI RZECZY Z KOMBAJNU POWINNY BYĆ ONE „ODNOWIONE” JAK NAJSZYBCIEJ SIĘ DA!!!

Zapałki – wiadomo do rozpalania ognia, warto pomalować główki lakierem do paznokci (lepsze niż oblepianie woskiem a potem zdrapywanie), robią się „wodoodporne” i błyskawicznie się zapalają (nie malować na całej długości bo lakier zapala się od razu w całości), no i zabezpieczyć je jeszcze, dodatkowo przed wodą w jakiejś foliowej torebce, tylko szczelnej! No i oczywiście w włożyć do tej torebki zaryskę, bo bez niej nic nie zapalicie!

Zapalniczka – najlepiej gazowa, nie warto kupować benzynowych (benzyna szybko paruje, i możemy się kapnąć w razie W, że nie działa, i są dużo droższe). Gazowa nawet po zamoczeniu i wyschnięciu działa (w 99,9% przypadków). Nigdy nie bawić się zapalniczką, bo możemy popsuć mechanizm zapalający! Nigdy nie włączać zapalniczki na dłużej niż kilkanaście sekund, płomień stopi mechanizm zapalający! Warto mieć przy sobie jeszcze jedną zapalniczkę, nie włożoną do kombajnu, którą możemy szybko użyć (najlepiej mieć ją schowaną w górnej kieszeni bluzy, bo spodnie łatwiej zamoczyć niż górę).

Mały kompas – do orientowania w terenie, gdy nie macie normalnego kompasu ani busoli. Przydatne, a przy tym tanie, jakieś 5 zł.

Mała świeczka –  do rozpalania ognia, najlepsze są te w metalowych pojemniczkach (podobne do tych zapachowych), są niskie i szerokie więc się nie przewracają.

Malutki nożyk, ostrze lub mini-scyzoryk – przydatne gdy zgubimy nuż, do czego nigdy nie powinno dojść!

Agrafki – przydatne do wszystkiego od naprawiania lumpów do otwierania kajdanek.

Gwizdek – do wzywania pomocy.

Haczyki i żyłka wędkarska – do łowienia oraz do różnych innych rzeczy, raczej opcja, nie słyszałem żeby ktoś kiedyś użył jej do łowienia, dominowały raczej inne dziwne rozwiązania!

Drut – przydatny do wielu różnych rzeczy od wyciągania jedzenia z ogniska, przez budowę obozowiska po robienie pułapek. To musi być dość spory zwinięty kawałek drutu, a nie 20 cm!!!

Piłka drutowa – brzeszczot, przydatny ale raczej opcjonalny – to samo można zrobić nożem lub maczetą, jedyny plus to to że nie niszczymy noża.

Małe lusterko – można przy jego pomocy wezwać pomoc i przydaje się do mycia i takich tam.

Igły i nici – dużo zastosowań, a najczęstsze to oczywiście łatanie lumpów, nić warto nawinąć na coś małego a nie zostawiać na szpulce, bo po co nam tyle nici, a nadmiar nawinięty na szpulkę zajmie bardzo dużo miejsca (można dostać takie małe szpuleczki i na nie nawinąć nić). Warto nawlec nić na jedną z igieł, bo nawlec ją zgrabiałymi rękoma w zimnie jest mistrzostwem świata!

Sznurek – dobry mocny sznurek, 1001 zastosowań, a jak nam nie pomoże to zawsze możemy się na nim powiesić. Odpowiednia długość, a nie 15 cm!!!

Ołówek – kruciutki ołówek (z 5 cm, albo mniej) – wiadomo do pisania, i nie jest tak zawodny jak długopisy i inne dziwne wynalazki.

Środek przeciwbólowy – codipar, apap i takie tam, kilka tabletek w razie W, na wypadek utraty apteczki co jest oczywiście niedopuszczalne.

Wata – wszystko powinno być powypychane watą, tak aby cała zawartość kombajnu nie gruchotała. Watę możemy w razie W wykorzystać do rozpalenia ogniska.

Puszka od kombajnu – najlepiej metalowa (od herbaty, wierteł, itp.). Plastikowe (połamie się przy pierwszym upadku) i szmaciane (igły itp. będą przebijać „opakowanie”) to nieporozumienie!!! Warto zabezpieczyć puszkę obklejając ją taśmą maskującą (taka kolorowa taśma klejąca - lepsza, mocniejsza i lepiej się przykleja niż zwykła przezroczysta taśma klejąca) dookoła, aby przypadkowo puszka sama się nie otworzyła.

Apteczka – podstawowa zawartość, o szczegóły proszę pytać instruktora Macieja. UWAGA: APTECZKA NIE MOŻE BYĆ ATRAPĄ, W KTÓREJ JEST KILKA RZECZY NA KRZYŻ!!! Zawsze musimy wiedzieć co w niej jest i uzupełniać jak najszybciej ubytki, tak samo jak w przypadku kombajnu. Wszystkie tabletki powinny być odcinane tak od listka (wiadomo że nie będziemy wkładać całej paczki leków tylko po kilka kilkanaście sztuk) aby była na nich nazwa leku, albo nakleić na nie nalepkę z nazwą leku, w przeciwnym przypadku stracimy szybko rozeznanie co to są za leki! Wszystkie bandaże, leki, itp. powinny być zabezpieczone przed wodą – foliowe woreczki i tytki.

Kilka bandaży elastycznych i zwykłych. U instruktorów są dostępne opatrunki osobiste Bundeswerry, z których możemy uzyskać 5 zwykłych bandaży, a opatrunek zajmuje tyle miejsca co dwa normalne bandaże elastyczne, koszt 3 zł.

Przynajmniej jedna chusta trójkątna.

Plastry z opatrunkami – różne wielkości.

Małe i duże kompresy.

Rolka zwykłego plastra – rolka składa się z dwóch plastikowych części, dobrze jest ściągnąć tą wierzchnią bo i tak prędzej czy później się połamie.

Koc ratunkowy – folia NRC. Pamiętać srebrna strona grzeje, złota ziębi!!!

Leki przeciwbólowe, przeciwbiegunkowe, krople żołądkowe, awiomarin.

Nożyczki, agrafki, mała penseta.
Przybory do higieny – szczoteczka do zębów, pasta do zębów, mydło – wszystko „skompresowane” do odpowiednich rozmiarów.

Przynajmniej 4 pary rękawiczek – NAJWAŻNIEJSZA CZĘŚĆ APTECZKI!!!

W razie pytań lub niejasności proszę pisać albo dzwonić.